Paulo Sousa i Stefano Pioli po meczu Salernitany z Milanem

9
Furlani: "Jeśli Giroud chce z nami zostać to drzwi są otwarte". (zdjęcie: Mediolan Posts, X)

26 kolejkę Serie A zamykało starcie AC Milan – Salernitana. Wynik spotkania w pierwszej minucie doliczonego czasu gry otworzył Olivier Giroud, natomiast 16 minut po zmianie stron do wyrównania doprowadził Boulaye Dia.

Rywalizację w 26 kolejki Serie A zamykało starcie Milanu z Salernitaną. W Mediolanie oba kluby podzieliły się punktami. Jak spotkanie ocenił Paulo Sousa, oraz Stefano Pioli?

Paulo Sousa, trener ekipy z Salerno

Sousa chwalił swoich podopiecznych, twierdząc, że mogli wygrać spotkanie.

Zobacz jeszcze: „Mentalność małego klubu” – Rio Ferdinand kpi z Liverpoolu po porażce z Bournmouth

– Mieliśmy znakomite okazje bramkowe. Czasami trochę za bardzo się wycofywaliśmy, co dawało naszym przeciwnikom zbyt dużo miejsca na boisku. Nadal musimy nad tym pracować. W pewnym momencie meczu myśleliśmy, że możemy zabrać trzy punkty do domu, ryzykowaliśmy nawet grę na trzech napastników, z Bonazzolim, Dią i Piątkiem. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa.

– Staram się ulepszyć ten kolektyw, sprawić, by zespół był bardziej zwarty. Musimy wiedzieć, jak się bronić przed każdym. Zawsze skupiam się na umiejętności gry piłką. Nie możesz atakować bez kontroli nad futbolówką. Tworzymy szanse przeciwko każdemu, staramy się pomóc graczom lepiej zrozumieć przestrzenie.

Przeczytaj także: Juventus pokonuję Sampdorię po szalonym meczu

Stefano Pioli, trener Milanu
 Pioli podkreślał, że jego podopieczni nie zrobili wystarczająco dużo.

– Nie myśleliśmy, że po golu praca została wykonana. W pierwszej połowie chcieliśmy być bardziej niebezpieczni, ale Salernitana stworzyła nam problemy. Zespół, który obejmuje prowadzenie, musi zrobić więcej, aby wygrać mecz. To stracona szansa, nie ma sensu tego ukrywać.

– Musimy się rozwijać. Jeśli chcemy być świetnym zespołem, musimy nauczyć się stawiać czoła wszystkim rywalom w taki sam sposób, jak w Lidze Mistrzów. Musimy się poprawić, wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale ciągle musimy się rozwijać.

– To, co było pozytywne, to pragnienie zwycięstwa. Powtarzam jednak, że jesteśmy rozczarowani, bo stać nas na znacznie więcej. Po objęciu prowadzenia powinniśmy, a właściwie musieliśmy spisać się lepiej. Mogliśmy spisać się lepiej także wtedy, gdy straciliśmy bramkę.