Oskar Kwiatkowski był o krok o zdobycia Małej Kryształowej Kuli

17

Oskar Kwiatkowski ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Został mistrzem świata jako pierwszy Polak w historii, a do zdobycia Małej Kryształowej Kuli zabrakło mu zaledwie 10 punktów.

To był sezon pełen sukcesów dla polskiego snowboardu. 26-letni reprezentant Polski w Pucharze Świata, Oskar Kwiatkowski dwukrotnie zwyciężył zjazd w slalomie gigancie równoległym i został mistrzem świata w tej konkurencji, jako pierwszy Polak w historii. Co więcej, swój mistrzowski zjazd jechał zaraz po tym, jak Ola Król zdobyła brąz.

Jedyne co można powiedzieć, że się nie udało, to zdobycie Małej Kryształowej Kuli w slalomie gigancie równoległym. Do tego sukcesu zabrakło Kwiatkowskiemu zaledwie 10 punktów. W ostatnich zawodach w Rogli wystarczyło, żeby zajął 21. miejsce, a Mała Kryształowa Kula byłaby jego. Niestety snowboardzista poważnie się rozchorował i choć wziął udział w zawodach, to czuł się fatalnie i nie był w stanie jechać na swoim nawet przeciętnym poziomie. Sam mówi jednak, że z sezonu jest zadowolony, a na zdobywanie kryształowych kul ma jeszcze czas.

– Fischnaller powiedział mi, że jeszcze mam czas na to, by zdobywać Kryształowe Kule. On właśnie sięgnął po siódmą w swojej karierze. Po pierwszą sięgnął w wieku 33 lat. Nie mam się zatem co spieszyć, bo wszystko jeszcze przede mną. – powiedział Kwiatkowski w rozmowie z Interia Sport.