Arsenal gromi Crystal Palace w debiutanckim meczu Jakuba Kiwiora

19
Jakub Kiwior w akcji debiutanckiego, niedzielnego meczu Premier League; zdjęcie: Arsenal: Twitter

Arsenal wygrał u siebie z Crystal Palace 4:1 w niedzielnym meczu 28 kolejki Premier League i umocnił się na prowadzeniu w ligowej tabeli. Jakub Kiwior, zadebiutował w lidze angielskiej, pojawiając się na placu gry w 86 minucie meczu.

W niedzielę prowadzący w tabeli Premier League Arsenal miał szansę odskoczyć Manchesterowi City na osiem punktów. Zespół Mikela Artety mierzył się na Emirates w derbach Londynu z Crystal Palace.

Lider Premier League otworzył wynik spotkania w 28. minucie spotkania, gdy podanie Bukayo Saki zamienił na gola Gabriel Martinelli. Brazylijczyk skutecznie uderzył z kilkunastu metrów w długi róg bramki przeciwnika. 

Zobacz jeszcze: Kto pamięta Mesuta Özila?

Do przerwy Arsenal prowadził już 2:0. W 43 minucie dobrze rozegrali piłkę na prawej stronie Ben White oraz Bukayo Saka i ten drugi z wymienionych strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza rywali.

W drugiej połowie „Kanonierzy” szybko zdobyli trzecią bramkę. Tym razem składną akcję gospodarzy i podanie Leandro Trossarda wykończył z kilku metrów Granit Xhaka.

Goście odpowiedzieli w 63 minucie, gdy po rzucie rożnym do siatki trafił Jeffrey Schlupp, ale było to tylko honorowe trafienie dla Crystal Palace.

W 74 minucie to Arsenal przypieczętował zwycięstwo, gdy po zagraniu Kierana Tierneya swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Bukayo Saka.

Zespół Mikela Artety pewnie kontrolował wynik, a to dało hiszpańskiemu menedżerowi możliwość wpuszczenia na boisko reprezentanta Polski Jakuba Kiwiora. Polski obrońca zadebiutował w Premier League w 86 minucie, zmieniając na placu gry Gabriela Magalhaesa. Brawo dla Jakuba.

Przeczytaj także: Viva Garnacho, biegnąc po skrzydle, usłysz śpiew United

Arsenal rozbił Crystal Palace 4:1 i z dorobkiem 69 punktów w 28 meczach ma już 8 punktów przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem City, który jednak ma o jedno spotkanie rozegrane mniej. Mistrzostwo Anglii jest w zasięgu ręki (lub nogi) Arsenalu.

W ramach przypomnienia – wszystkie sytuacje bramkowe w meczu